Błyskawiczny marketing

W sobotę Jola, Asia i Magda były w radiu Tok.fm. Brały tam udział w audycji, o której nie opowiem, bo spałem wtedy słodko i nic nie pamiętam. Podobno nawet mruczałem sobie rozkosznie i redaktor prowadząca zastanawiała się czy to wchodzi w mikrofon i będzie słyszalne. Nie wiem jak to w końcu wyszło, ale audycja to temat na inną opowieść. Może Red o tym napisze, bo może on nie spał.

Ja natomiast opowiem, co się zdarzyło, gdy wracaliśmy z Asią.

Pojechaliśmy metrem do stacji Ratusz-Arsenał, czyli tak jak zwykle. Potem wsiedliśmy w autobus 190, też jak co dzień, no mówię Wam, zupełna monotonia.

Asia siedziała sobie w autobusie, a ja leżałem obok jej nóg. Na przedostatnim przystanku jednak przemieściliśmy się w pobliże drzwi. Tam usłyszeliśmy rozmowę dwojga młodych ludzi. Chłopak zastanawiał się na co przekazać jeden procent podatku. Powiedział, że jeszcze nie wie, ale że będzie to na pewno jakiś szczytny cel. Wtedy Asia przytomnie opowiedziała o Fundacji „Vis Maior” i poradziła, żeby tam jeden procent przekazać. Musielibyście słyszeć jak szybko to robiła, bo autobus stał już na ostatnich światłach przed Góralską. Oczywiście nie omieszkała podkreślić, że ten piękny i mądry piesek, tu z dumą wskazała na mnie, został właśnie w tej organizacji wyszkolony i że jest ogromną pomocą. Gdy wysiadaliśmy chłopak obiecał znaleźć fundację w Internecie. Ciekawe czy to zrobi? Jeśli nawet nie, to i tak grunt to błyskawiczny marketing.

Pozdrawiam Was,

Bryś

Odpowiedz

Komentarz: