Nie nadajemy się na urzędników

Tak, tak, bardzo lubimy chodzić na spacery. Gdy idziemy do parku każdy z nas chce być pierwszy. Zawsze wiemy, gdzie skręcić i kiedy zacząć bieganie.

Gdy jednak wracamy, nie jest już tak fajnie.

Ociągamy się trochę i lekko kombinujemy. Niestety, niewiele to daje, bo w końcu i tak musimy iść do fundacji. My nie lubimy pracy w biurze. Wprawdzie dla nas to słodkie lenistwo, bo śpimy sobie i pochrapujemy, ale w sumie nudzi nam się. Te dziwne maszyny zwane komputerami, szumią tak usypiająco, a klawiatury klekoczą jednostajnie. Ciekawie robi się tylko wtedy, gdy przychodzą goście, tyle, że to niesprawiedliwe! Wszyscy idą się przywitać, a nam nie wolno. Jesteśmy dyskryminowani! Smile. A nie, jeszcze jedna rzecz jest barwną plamą w tej biurowej monotonii. Jak się domyślacie, to chwila, kiedy ktoś coś je. Wprawdzie nam oczywiście nie dają, ale te piękne zapachy… No i może komuś coś spadnie…

Pozdrawiamy,

Red, Roll i Bryś

Odpowiedz

Komentarz: