Co robię przez sen

Witajcie,

Dość często dochodzą mnie słuchy, że ludzie na ulicy uważają nas – psy przewodniki – za jakieś „nad-psy”, czyli zwierzęta o niesamowitych umiejętnościach trudnych do wyobrażenia. Bywa, na przykład, że ktoś ze zdziwieniem przyjmuje mój spacer po trawniku i załatwianie psich spraw. Asia musi długo takiej osobie tłumaczyć, że choć jestem przewodnikiem, jestem też zwykłym, najzwyklejszym psem.

Może się dziwicie po co ten przydługi wstęp. Już mówię. Chciałem się z Wami podzielić zabawną informacją. Ja też chrapię! To jednak nie wszystko – czasami cmokam, szczekam i warczę przez sen. Te odgłosy są Asi doskonale znane i mówi, że bardzo je lubi. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wczoraj gwizdałem przez sen, a dokładniej – chrapałem tak, jakbym gwizdał. Asia myślała, że gwiżdże ktoś za oknem, a to byłem ja. Taka mała zmyłka.

Merdam przyjaźnie,

Bryś, który nie tylko chrapie

Odpowiedz

Komentarz: