Nie tylko ludzie chodzą na randki

Witam Was w tym słonecznym dniu,

Jeżeli myślicie, że tylko ludzie chodzą na randki, to bardzo się mylicie. Muszę się Wam przyznać, że to ja – pies przewodnik, a nie moja pani – byłem wczoraj na randce. Moja pani, czyli Asia, też skorzystała, ponieważ odbyła miłe spotkanie z koleżanką.

A było to tak:

Moja Asia umówiła się z drugą Asią – trenerką Holisi- czarnej suczki, która niedługo zostanie przewodnikiem. Całą czwórką wybraliśmy się na spacer do lasu. Dziewczyny sobie spacerowały, a my z Holly mieliśmy miłą zabawę. Goniliśmy się, żeby odbierać sobie patyk, a później przeciągaliśmy się tym samym patykiem.

Było naprawdę super.

Macham łapką,

Bryś

Odpowiedz

Komentarz: