Przed chwilą Red napisał do mnie maila, że słyszał, jak taka pani, która przychodzi do Joli komentowała jego opowiadanie o psich VIP’ach i pikniku w Siedlcach.
Zapewne pamiętacie, że Redzio rozszyfrował skrót VIP jako „Very Important Psy”. Jednak ta pani ma lepszy pomysł. Podpowiedziała, że VIP’y to mogą być Very Important Pets, czyli w wolnym tłumaczeniu „bardzo ważne zwierzaki-pupile”.
Wszystko się zgadza: jesteśmy bardzo ważni, potrzebni no i oczywiście są z nas ukochane i najlepsze psy naszych właścicieli.
Macham Wam łapką,
Very Important Brylant