Dwie znajome twarze i jedna morda

Wczoraj, gdy Asia razem z Emilką i oczywiście ze mną, wracała z pracy, spotkaliśmy na peronie metra naszego kolegę Darka.

Po przywitaniu Darek powiedział: „Stoję sobie na peronie, a tu patrzę – dwie znajome twarze i jedna morda!”

Pozdrawiam Was serdecznie,

Brylantowa Morda

3 komentarze do “Dwie znajome twarze i jedna morda”

  1. Bastian i smok. pisze:

    To znaczy Asiu, że z wami wszystko OK!
    Ja jadąc w metrze usłyszałem jak pani zachwyca się urodą mówiąc.
    – ale on ma piękne oczy.
    – a jaką piękną twarz.
    Na to ja
    – to u nas rodzinne, jednak proszę zobaczyć na mojego psa, on ma piękne oczy.
    Pani na to.
    – Ależ właśnie ja mówiłam o psie.
    No cóż muszę się nauczyć żyć w cieniu Rolka.

    • Joanna Witkowska pisze:

      Ale Ci pani pojechała, a tak poważnie, to wszyscy chyba jesteśmy trochę w cieniu naszych psów, bo ludzie jednak bardziej na psy zwracają uwagę. Przecież one, gdy nas prowadzą są dla ludków tak niesamowite, że człowieka już się nie zauważa.

      • Kasia & Meggy pisze:

        Hmm, to ja tylko dodam, że moi znajomi, powinnam powiedzieć nasi już do takiej burżuazji doszło, że najpierw zauważają i chociaż by na Cześć witają się z Meggy, później ze mną :PPP
        Pozdrawiamy!

Odpowiedz

Komentarz: