Czułości bez umiaru

Cześć,

Jak wiecie, jestem psem-przewodnikiem i nikt nie może mnie głaskać,
Ponieważ twierdzą, że mogę się rozpraszać i wprowadzić Sebka na jakąś przeszkodę.
Mają rację. Bardzo kocham ludzi, wszystkich bez wyjątku.


I jeżeli ktoś wyciąga rękę do głaskania, nadstawiam karku.
Wiem, że mi nie wolno, jednak to jest silniejsze ode mnie.
Więc proszę, dajcie mi pracować.
Nie zaczepiajcie mnie!
Tu chodzi o zdrowie, a niekiedy i życie Sebka.
Nie jestem pozbawiony pieszczot.
Sebastian cały czas mnie przytula, mizia, głaszcze.
Czasem całuje w mój rudy nosek.
Rozpływam się wtedy.
Nadstawiam się: teraz ucho, teraz za uchem, jeszcze broda, o tak, broda, uwielbiam mizianie po brodzie.
Czuję się wtedy taki doceniany.
Zawsze, jak jedziemy do pracy lub jak wracamy, Sebek siada w pociągu, a ja nadstawiam swój pyszczek do głaskania.
Kiedy wyjmuje telefon, trącam go delikatnie w rękę, żeby nie zapominał o naszym pociągowym rytuale.
Niekiedy z tego głaskania wynikają śmieszne sytuacje.
Ostatnio jechaliśmy na spotkanie z Dorotką do Łomianek.
Sebastian siedział i głaskał mnie.
Położyłem się obok fotela, a on tak dalej mnie smyrał.
Zamyślił się, popsuł mu się telefon. Dorotka już po nas wyszła i pewnie marzła.
W pewnym momencie Sebastian pyta mnie: co to kołtuna masz? Złapał, zakręcił palcem i zorientował się…
Wiecie, za co mnie złapał?
Domyślacie się i pewnie dobrze się domyślacie.
Leżałem w tym momencie na plecach, więc już wszystko jasne.
Sebastian cofnął rękę, mówiąc głośno: ty świnia jesteś, a nie pies.
Jakaś para z tyłu wybuchnęła śmiechem.
Sebek zmieszał się.
Ciężko jest zawstydzić Sebastiana.
A mi się to udało. Jestem niesamowity!
Oczywiście, każdy ma prawo się zamyślić i popełnić błąd.
Jestem przekonany, że Sebastian następnym razem, zanim zacznie mnie głaskać, sprawdzi jak jestem ułożony.
Słowo pieszczoty nabrały nowego znaczenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Macham łapką.
Roll.

2 komentarze do “Czułości bez umiaru”

  1. klaudia pisze:

    Ha Ha ha suuper fajne fajne

  2. Mona pisze:

    Uśmiałam się, jak już dawno mi się to nie udało!:)

Odpowiedz

Komentarz: