11 listopada ulicami stolicy wyruszył kolejny Bieg Niepodległości.
Naszą fundację godnie reprezentował Sebastian Grzywacz, niewidomy pracownik. Sebastian pobiegł w niebylejakim towarzystwie, bo u boku samej Pani posłanki Iwony Guzowskiej, mistrzyni boksu i kikboksingu.
Pani Iwona przybyła do Warszawy specjalnie na zaproszenie fundacji.
Podczas spotkania przed startem, w siedzibie Vis Maior, Pani Iwona podarowała nam koszulkę ze swoim autografem, a także wzięła udział w małej sesji zdjęciowej.
Okazało się, że bardzo lubi zwierzęta, ponieważ tak Red, jak Roll natychmiast zyskały jej sympatię.
Bieg wystartował o godzinie 11:11 u zbiegu ulic Jana Pawła II i Stawki. Tam też znajdowała się meta.
„Pani Iwona wspaniale mnie wspierała”, opowiada Sebastian. „Gdy na nawrocie przy ul. Rakowieckiej miałem kryzys, p. Iwona pokazała duszę sportowca, zachęcając mnie słowem i czynem. Gdy było pod górkę biegła z tyłu, żeby mnie trochę popchnąć. To tak jak w życiu”, dodaje Sebastian, „w chwili kryzysu dobrze jest mieć obok osoby życzliwe, które pomogą, podtrzymają i popchną do działania. Dla mnie taką rolę spełnił zespół Fundacji „Vis Maior”, który najpierw pokazał mi, że mimo utraty wzroku można żyć normalnie, później przekazał najlepszego przyjaciela, Rolla, a w końcu przyjął do swego grona jako pracownika.
Bardzo chciałem ukończyć ten bieg w czasie krótszym niż godzina. Marzyłem o czasie 59 minut. Choć niebardzo wierzyłem, że to marzenie się spełni, p. Iwona cały czas mnie o tym upewniała. I udało się! Dziesięciokilometrową trasę pokonałem w 58 minut i 33 sekundy, pobijając tym samym swój rekord życiowy. To dla mnie ogromna satysfakcja.
Dziękuję w tym miejscu Pani Iwonie Guzowskiej za jej życzliwość, wsparcie i sportowego ducha”, kończy nasz pracownik.
Gratuluję kondycji i wspaniałego przewodnika. Tak trzymaj.
Gratulacje!
Trzymamy łapki i kciuki za dalsze sukcesy!
Do biegu, gotowi start!