Dziś wielki dzień, ponieważ mija dokładnie rok odkąd poznaliśmy się z Asią.
Wtedy to była niedziela, słońce świeciło i ogólnie pogoda była dużo ładniejsza.
Na Polach Mokotowskich kłębił się tłum spacerowiczów, dzieci jeździły na rolkach, rowerkach i hulajnogach.
Byłem razem z moją trenerką, kiedy po skończonych zajęciach podeszliśmy do jakichś trzech osób. Dwie z nich – te starsze, a właściwie ci starsi, przyglądali się mi z daleka, a ta trzecia osoba nie wpatrywała się we mnie, ale wiedziałem, że to ona najbardziej na mnie czeka.
Po chwili okazało się, że to była właśnie Asia, a pozostałe dwie osoby – to jej rodzice.
Trenerka przywitała się z nimi, podała Asi rękę, a w tej ręce trzymała moją smycz. Czułem, że to ważna i miła chwila, więc podskakiwałem z radości, ale Asia zjechała ręką po smyczy i dopiero mnie pogłaskała. Dziś na spacerze słyszałem jak opowiadała Joli, że ten moment zanim mnie dotknęła był pełen wspaniałego oczekiwania i że widzący nie mają czegoś takiego, bo widzą wszystko od razu.
Później Asia próbowała mnie przywoływać, bawiła się ze mną dawała nagrody. Z początku przychodziłem do nogi trenerki, ale dość szybko zorientowałem się, że do Asi też mogę, a nawet powinienem przychodzić, bo czeka mnie za to pochwała, smakołyk i głaskanie.
Na koniec spotkania poszliśmy z Asi rodzicami do jakiegoś barku, żeby napić się herbaty. Wszyscy usiedli przy stole, a ja położyłem się koło nóg Asi, odwróciłem na grzbiet (do góry kołami, jak ona mówi) i dałem brzuszek do głaskania.
Mamy zdjęcie, które uwiecznia właśnie ten moment.
Wtedy poczuliśmy, że zaprzyjaźnimy się, na zawsze.
Z romantycznym westchnieniem,
Bryś
ooo jak miutko 🙂
Gratuluję tak wspaniałej rocznicy! Życzę Wam dalszej owocnej współpracy. Niech już nikt nie próbuje skracać Bryśka o łeb.
Pozdrawiam serdecznie
Monika
Fanka Bryśka, Reda i Rolla
Dziękujemy za życzenia. Postaramy się nie dać skrócić smile.
Świetnie, tworzycie zgrany duet.
Sto lat!!!
Musicie przyznać, że czas szybko leci.
Asiu i Bryśku jestem z was dumny.
Pozdrawiamy cieplutko!
naprawdę romantyczny wpis. Sto lat owocnej współpracy życzę.